Postanowiłam dziecięciu uszyć kapę na łóżeczko, jako że już ma normalne łóżeczko, a nie szczebelkowe od pewnego czasu. Nauczona doświadczeniem tym razem przyszyłam lamówkę jak P.B. przykazał, a nie tak jak na przedszkolnym kocyku z ikeowskiej poszewki...
I jestem z siebie megadumna, o:
Widziałam ten materiał już w kilku miejscach, więc może znacie, a jak nie znacie, to przyznaję się bez bicia: to żaden pracochłonny patchwork, tylko materiał taki drukowany w kwadraty różnokolorowe i różnopatternowe w tonacji różowo-beżowej, śliczny. I niedrogi (12zł), a ja taki zbiór kolekcjonowałabym chyba do Młodej zamążpójścia... :)
Jeszcze bardziej spodobała mi się wersja niebieska i po zastanowieniu doszłam do wniosku, że uszyję z niego kocyk dla przyjaciółki spodziewającej się wówczas synka (bo sama jeszcze nie byłam wtedy w ciąży), a raczej dla tego synka ;) Ale mam drugie tyle, to mojemu Dziedzicowi też uszyję! Pokazuję szczegóły, bo kocyk był uszyty przed narzutą i bardzo byłam dumna ze swojego oblamowania, którego się bałam okrutnie :)
Prezent już wywędrował (dlatego tez został tak solidnie obfocony), oczywiście nie obyło się bez uprzedniego wypróbowania przez etatową testerkę :)
15 komentarzy:
Cudowne kapy, piekny ten materiał a cena faktycznie zadziwiająco niska!!!
Pozdrawiam
dałam się nabrać po tym pierwszy różowym patchworku!!! myślałam że sama zszywałaś kwadraty - tak pięknie je wypikowałaś!! zszywane czy nie - narzutka jest przepiękna!
tez należę do grona nabranych :-)) już nawet sobie pomyślałam, że muszę sama zimą spróbować, bo mam tyle męskich koszul ( za małych , he,he...) ze aż się prosi o taki patchwork w niebieskościach... nawet miałam do Ciebie pisać, jak to się robi żeby tak równiutkie kwadraciki otrzymać...
Podziwiam i mega zazdroszczę cierpliwości!!!!!
Podziwiam to małe słowo. Super, marzę o takim dokonaniu:)
Znamy ten materiał bardzo dobrze:P
Myślę, że na takie narzuty jest idealny, człowiek się nie zdąży napracować i mata dla dziecka gotowa:)
Pozdrawiam
Obie narzuty sa fanstyczne, tkanina super.
pozdrawiam
ps:koszyczki uszytwniam plastikowymi arkuszami
Dzięki dziewczyny :)
O wielka Ateno, witam w moich skromnych progach, po nocach mi się śnią Twoje piękne dzieła... Tak myślałam że jakimś plastikiem, samej mi od dawna taki koszyk chodzi po głowie, ale się boję ;)
przepiękna kapa! ja tez musze taka uszyc córci bo sie zakochałam w twojej!!!
o rany jaka piękna kapa... że też ja nie umiem szyć
pozdrawiam
Ale za to umiesz inne piękne rzeczy tworzyć :)
Narzutka pięknie się prezentuje :) Ja też planuje przeprowadzkę córci do "dorosłego" łóżeczka. I to zanim narodzi się jej rodzeństwo żeby nie przeżyła szoku że tu nagle naraz tyle zmian. Planuje uszyć jej piękną pościel i kolorowe podusię, tak na zachętę :)
to sa takie materiały ?? a ja właśnie się zastanawiałam ile zbierałabym te materiały na taką kapę narzutę :-))))
Fantastyczne :) I jaka oszczędność czasu :)
Chętnie bym taką kupiła:)
Prześlij komentarz