Już dawno uszyłam (jak tylko się dowiedziałam o zwycięstwie chromosomu Y), ale schowałam i zapomniałam... Prościutka zabawka jakich na blogach wiele, z tym że szeleszcząca (wszyłam w środek torebkę foliową) i oprócz tasiemek ma też gumę, koronkę i zapinany rzep. Z jednej strony reszta poszewki na poduszkę, która była zmniejszana ze standardowego rozmiaru do ikeowskiego (tzw. mysa sra - tak się nazywają poduszki w tym szwedzkim przybytku rozkoszy ;)), a z drugiej resztka jakiegoś pomaminego pseudojeansu. Osobiście urzekły mnie na polskim przybytku aukcyjnym tasiemki w truskawki :)
Teraz stwierdzam że trzeba było to zrobić w kolorach biało-czarnym, bo niemowlęta podobno do 6 miesiąca widzą tylko te kolory... A nawet mam dwa fajne materiały: jeden w czarno-białe pasy z Ikei, a drugi w szachownicę, a właściwie w rombownicę - kto wie, może przezwyciężę niechęć przed robieniem drugi raz tego samego?
EDIT: Jednak to nieprawda że tak długo nie widzą niemowlęta kolorów. Na stronie babyboom piszą:
Ehhh, jednak będę misiała uszyć inne, bo skoro nie lubią niebieskiego... ;)
... niemowlęta 2 i 3 miesięczne wolą barwę żółtą i czerwoną od zielonej i niebieskiej.
Wiek dziecka Widzenie barw1 ms Żółty, pomarańczowy, czerwony, zielony, turkus, niebieski, seledynowy, purpurowy
2 ms Odróżnia żółtą od zieleni
3 ms Odróżnia żółtą od czerwieni
3/4 ms Jak u człowieka dorosłego
Ehhh, jednak będę misiała uszyć inne, bo skoro nie lubią niebieskiego... ;)
7 komentarzy:
co do kolorów jakie dzieci widzą to co za różnica tak naprawdę :) ja mam trójkę dzieci i czymkolwiek i w jakimkolwiek kolorze im przed oczami machałam i gadałam do nich to były szczęśliwe, bo tak naprawdę one najbardziej chcą widzieć Ciebie :)
Chromosom Y - no to najlepszego dla Synka.
Ja miałam urodzić drugą dziewczynkę i wytapetowaliśmy pokój dzieci w kwiaty i takie tam dziewczęce akcesoria wyposażyliśmy a miesiąc przed porodem - niespodzianka - to Wojtuś!! :)
Najważniejsz że zrobiona z sercem ;)))
Mój Jeremi uwielbia sznurki, tasiemki, metki;-) ostatnio dorwał sznurek od śliniaka ... myślałam,że wyciągam go z żołądka ;P
zabawka super! takie same kolorowe i szeleszczące są hitem dla szczeniąt i kociąt :) coś w tym pewnie jest.
W ogóle to odkąd jestem mamą to widzę że małe dziecko i pies mają ze sobą psychologicznie bardzo wiele wspólnego :)
Oprócz tego że psy się szybciej uczą nie siusiania pod siebie ;))))
Jestem przekonana, że bąbel nie będzie chciał oddać zabawki :)
Ciekawy artykuł. Pozdrawiam
Ja niestety nie potrafię robić zabawek własnoręcznie więc po prostu je kupuję. Bardzo moim dzieciom podobają się gry zręcznościowe https://modino.pl/gry-zrecznosiowe za którymi po prostu przepadają. Jestem zdania, że mogą spędzać nad nimi pół dnia.
Prześlij komentarz